sobota, 3 marca 2018

Ciało emerytki - zamieniłam na ciało młodej silnej kobiety!







Nigdy nie przypominałam modelki z okładki, bez grama tłuszczu na brzuchu. Wyglądałam jak przeciętna, zdrowa dziewczyna, bez skrajności w obie strony. Nie unikałam fast foodów, ale w połączeniu z aktywnym trybem życia, utrzymywałam swoją wagę na należytym poziomie...



U W A G A: TREŚCI NIE PRZEDSTAWIAJĄ RECEPTY NA ODCHUDZANIE, TYLKO SPOSÓB MYŚLENIA ORAZ DZIAŁANIA, KTÓRY NAPROWADZIŁ MNIE NA WŁAŚCIWE TORY W TAMTYM OKRESIE MOJEGO ŻYCIA.




To był czas, gdy robiłam wszystko by, uszczęśliwić kogoś innego zapominając o sobie. 



Moje błędy..
-bierna aktywność fizyczna, siedzący tryb życia.
-spożywanie wysoko przetworzonych produktów.
-nieregularne posiłki.
-picie słodzonych napoi.
-jedzenie późną porą oraz w nocy.



Jedzenie stało się dla mnie tzw. rekompensatą za straty emocjonalne.




Chcę być chuda...


Bardzo rygorystyczne rozwiązania były dla mnie najbardziej logicznym sposobem, by osiągnąć cel.





Brałam pod uwagę...

-głodówki.
-tabletki odchudzające.
-ciężkie wyczerpujące treningi.
-inne dziwne metody.




Czułam się gorsza, bo uważałam że mam ciało odbiegające standardom XXI wieku.


Na moje szczęście wszystkie szybkie i magiczne sposoby odchudzania trwały tylko kilka dni..




Jestem gruba..


 Po fali smutku żalu i poczucia porażki zakceptowałam fakt że, jestem gruba i że to nigdy nie ulegnie zmianie.





Znajdę sposób... 


Gdy presja opadła, w najbardziej nieoczekiwanym momencie odkryłam w sobie zapał i nową nadzieję. To był jeden z momentów, kiedy trzeba było ''złapać byka za rogi".




Zrobię to po swojemu, bez chorych reżimów...




Znalazłam ćwiczenia, które wzbudziły we mnie ogromną ciekawość. Niezwykłe przemiany dziewczyn o początkowo takich samych gabarytach jak moje, zachęcały mnie bardzo by na własnej skórze przekonać się o tym.


Testowałam program jednej z najbardziej rozchwytywanej trenerki tych czasów...





Znajdując kompromis w sobie z uwzględnieniem realnych możliwości...
Postanowiłam:
-pić dużą ilość wody
-zrezygnować ze słodkich napoi.
-wprowadzić do swojej diety dużo warzyw, owoców.
-ograniczyć fast-foody i słodycze.
-zrezygnować z posiłków późnym wieczorem oraz w nocy.
-zrezygnować z białego pieczywa
-ćwiczyć min.in. trzy razy w tygodniu
-starać się by posiłki były atrakcyjne wizualnie oraz pyszne



Jak widać na załączonych pod spodem zdjęciach: dania proste, zwyczajne , kolorowe, myślę że wielkie znaczenie w moim przypadku odegrała regularność posiłków, picie dużej ilości wody, rezygnacja/ograniczenie produktów wysoko przetworzonych na rzecz tych kolorowo-witaminowych.







































Kreatywnie i aktywnie..





,,zajrzy w głąb siebie, otwórz oczy, znajdź głębszy sens w tym co robisz... "




Po każdym wykonanym treningu...
-zaznaczałam w kalendarzu jego ukończenie.
-robiłam selfi i pisałam swoje wnioski, przemyślenia.





Suprise....



Skupiając swoją energie na działaniu i rozwijaniu, a nie na efektach.. przyszły one szybciej, niż przypuszczałam! 


-13 kg :)




Co zyskałam...

-pewność siebie
-nowe cele
-doświadczenie
-lepsze samopoczucie
-nowe zainteresowania
-bilans minusowy w kilogramach i w cm.




Cieszyły mnie małe rzeczy 





Spokój...





Zaufałam sobie i wygrałam spokój i spełnienie jednak...apetyt rośnie w miarę jedzenia! :) 








DAJ Z SIEBIE 100 PROCENT WŁASNYCH MOŻLIWOŚCI !! 








Ż R Ó D Ł A :
zdj: własne.

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia